- Główne wiadomości i najlepsze teksty o sporcie znajdują się w Telegram. Subskrybuj!
- Minted sieci społecznościowe i najlepsza strona sportowa
- Świadomość marki
- Agresywna praca z fanami
- Nowy stadion
- Ale „Juventus” jeszcze nie nadrabia zaległości
- W tym sezonie Serie A to najfajniejsze mistrzostwa w Europie.
Andrei Kleshchenok - o dziwnych prezentacjach Rzymian i najlepszej stronie sportowej na świecie.
Główne wiadomości i najlepsze teksty o sporcie znajdują się w Telegram. Subskrybuj!
Zeszłego lata w bostońskim salonie fryzjerskim ćwiczył Raja Nainggolan („Roma” była na amerykańskiej trasie). Przez 270 sekund Belg wylosował trzech przypadkowych gości z iroquois - niezbyt udanych, ale sprawdź youtube. Film zdobył 1,7 miliona wyświetleń - mocny wynik dla klubu i ligi. „Inter” od 13 lat nigdy nie osiągnął nawet miliona wyświetleń: Milanese ma więcej fanów, ale kompetentna promocja wyrównała różnicę (nie ma porównania z Juve: Signor karmi potężną bazę fanów przykładną pracą marketingową).
To jest przykład pracy marketingowej Romów. W 2011 roku klub został kupiony przez czterech Amerykanów z Bostonu - pierwszych zagranicznych właścicieli w historii serii A. Rok później James Pallotta został prezesem klubu - właścicielem Grupy Inwestycyjnej Raptor, która wywodzi się ze wszystkiego, co czuje zysk. Firma posiada ponad 100 aktywów w dziedzinie sportu, mediów, opieki zdrowotnej i technologii. Wśród nich - AI Sense (przygotowanie boomu w rozwoju sztucznej inteligencji) i Uber (wypiera tradycyjne taksówki, aw 2020 r. Zacznie testować latające samochody).
W 2011 r. Roma nie miała stacji telewizyjnych i radiowych, działu handlowego i studiów, nie było nawet Facebooka ani Twittera.
Teraz cały świat wie o marketingu Rzymian.
Minted sieci społecznościowe i najlepsza strona sportowa
James pallotta
Aby ponownie uruchomić offsite Pallotta przeznaczyła 400 tysięcy euro. W 2016 r. Wyspecjalizowany magazyn SEAT przeanalizował to w ten sposób: „Roma” ponownie przemyślała i poszerzyła granice możliwości na stronach klubów. ” Na asroma.com - całodobowa telewizja romska z pełną informacją o klubie (Włosi oglądają go w pakiecie Sky Calcio - partner klubu - za 15 euro miesięcznie), radio i sklep internetowy (pojawił się dopiero po przybyciu Amerykanów).
W 2017 r. Firma asroma.com otrzymała prestiżową nagrodę Interactive Media Awards, która co roku wymienia najlepsze witryny internetowe na świecie - jedyny portal piłkarski, który zdobył nominację do nagrody Best in Class w kategorii Sport. W tym samym czasie Roma otrzymała trzy nominacje do innej nagrody statusu - Drum Content Awards: jedną za treści w sieciach społecznościowych i dwie za wspólną strategię marketingową. Nie wygrał, ale konkurenci byli poważni: IBM, CNN, ITV i MediaCom.
Roma działa na zasadzie, że The Drum (największa europejska witryna marketingowa) nazywa „metodę pozornego szaleństwa”. Włącz prezentacja Przeniesienie Patricka Schicka: w filmie - Totti, Katy Perry, lwy, koza grająca w szachy - wszystko oprócz samego Schicka. Film obejrzało 847 tysięcy osób.
„Roma” nadal płonie, ale już odszedł od absurdalnych filmów: klub ustanawia modę i zmienia kanał, przechodząc do zdjęć. Ostatnim był Marcano, który zaprezentował minutę wideo z czarnym ekranem.
Letni transfer Kristante rozciągał się na kilka dni zabawy. Po pierwsze „Romowie” podsycali oczekiwania zamyślona żaba (Rzymskie SMM od dawna były podejrzane o uzależnienie od miękkich narkotyków), a następnie uderzyły niezręczną oficjalną prezentację Photoshop (19,7 tys. Retweetów - więcej niż wszystkie filmy klubowe) i ukończonych subskrybentów twarz kristante na wszystkich graczy drużyny.
„Roma” wychodzi nawet z transferów innych osób. W maju „wilki” przeprowadziły się z „Kryształowego Pałacu” Damiena Delaneya, a następnie z radością ogłosiły powrót do „Miasta Cork”.
Delaney nigdy nie grał dla Romów. Nawet przeciwko „Roma” nie grał raz. Ani piłkarz, ani tifozi niczego nie rozumieli - SMM schiki zaczął to wszystko ze względu na niesamowite teorie w duchu „pradziadka Damiena strzelonego dla„ Roma ”.
Latem Barça przechwyciła Malcolma, a Roma odpowiedziała prezentacją fotograficzną Messiego i wyłączyła wszystkie powiadomienia z nazwiskiem Brazylijczyka na Twitterze. Ogłaszając skład Barçy na mecz przedsezonowy, Rzymianie tęsknili za Malcolmem.
Amerykanie zaczęli od zera absolutnego - teraz Roma ma ponad 13 milionów subskrybentów sieci społecznościowych, pierwsze na świecie konta piłkarskie na Pintereście (42 000 odsłon miesięcznie), Steller (posty od czasu do czasu wznoszą się na szczyt sieci społecznościowej) i iTunes, pierwszy we Włoszech - w LinkedIn. I najpopularniejszy kanał piłkarski na Giphy.com: 640,6 mln odsłon - więcej niż Real i Barcelona.
Świadomość marki
Nowy „Roma” promuje się nie tylko w Internecie. Zespół Pallotta zredagował emblemat klubu: zamiast klasycznego ASR pojawił się konkretny Roma. Fani protestowali, ale Pallotta nie zwracał uwagi: „Nikt nie wie, czym jest ASR. Jaki sport pływa? Potrzebujemy silnej i rozpoznawalnej marki. ”
W 2012 roku Rzymianie podpisali sześcioletni kontrakt z Walt Disney World w Orlando. Myszka Miki, Goofy i inni bohaterowie w Disneylandzie są sprzedawani w kolorach jallorossi. Roma uczestniczyła w Orlando kilka razy podczas dorocznego Shootout Memorial Day, największego turnieju piłkarskiego w USA (3 dni, 660 drużyn, 1100 meczów). Uczestniczą w nim prawie wszyscy amerykańscy nastolatkowie zaangażowani w piłkę nożną, a jedynym dużym klubem, który widzą na żywo, jest Roma.
Rzymianie umacniają współczucie dla siebie, otwierając akademię - w Stanach Zjednoczonych już jedenaście. Orientacja na Stany jest zrozumiała: większość zespołu zarządzającego (zwłaszcza na początku pracy Pallotty) jest włosko-amerykańska. Dobrze znają amerykański rynek i są pewni, że kraj jest pełen talentów piłkarskich.
„Roma” od Sensi - klasycznego włoskiego klubu, który żył kosztem prezydenta-fana. Klan docenił tradycje, które sam ustanowił (Silvio Sensi jest jednym z założycieli Romów), nie brał pod uwagę pieniędzy i żył tak samo jak fani na żywo - sukces sportowy. Dzisiejszy „Roma” żyje zupełnie inaczej.
Agresywna praca z fanami
„Każdy może stać się częścią Romów”, to hasło do pracy z bazą fanów. Klub ma ponad pół miliona fanów w Indonezji (244 tysiące subskrybowało dwie strony fanów na Facebooku - więcej niż Real i Barca), 800 tysięcy w Arabii Saudyjskiej i kilka tysięcy w fanach sieci społecznościowych w większości dużych miast Stany Zjednoczone.
Agresywny marketing to sposób na współpracę z bazą fanów. Klubowe centrum telefoniczne regularnie dzwoni do Rzymian, którzy już odwiedzili Stadio Olimpico i oferuje bilet na następny mecz. Często słyszy odmowę, ale Roma nie ginie: od czasu do czasu jeden z graczy zajmuje miejsce w call center - a on już rozmawia z fanami. W tym sezonie klub sprzedał ponad 22 tys. Biletów sezonowych na mecze Włoch (18 tys. - w sezonie 2010/11) i 28 tys. - na grupę Ligi Mistrzów. Od 2011 r. Średnia frekwencja wzrosła o dwa tysiące widzów (34,5 - 36,5), aw sezonie 2014/2015 przekroczyła 40 tys. Widzów - Roma była wówczas liderem we Włoszech.
Nowy stadion
W 2020 roku klub przenosi się do „Stadio della Roma” - kolejna szansa na konkretny wzrost frekwencji i dochodów: wygodna i technologiczna arena z organami ścigania w Koloseum. Tam nie będzie konieczne, jak na Stadio Olimpico, zabranie lornetki, aby zobaczyć bramę na przeciwnej bramie. Specjalna aplikacja pozwoli Ci zamówić dostawę z bufetu bezpośrednio na krzesło na podium, a kamery HD zamkną dostęp do areny dla chuliganów. Czysta amerykańska obsługa klienta: na trybunach powinno być wygodnie.
Projekt istnieje od kilku lat, a James niemal rozpaczliwie chciał przełamać rzymską biurokrację - groził nawet sprzedażą klubu. Każdego miesiąca wydaje milion euro na utrzymanie zespołu specjalistów i miejsca areny. „Stadio della Roma” zdecydowanie poprawi równowagę klubu - choćby dlatego, że na czerwono nie będzie 12 milionów euro rocznie.
Ale „Juventus” jeszcze nie nadrabia zaległości
„Roma” i „Juventus” jako pierwsze we Włoszech przestawiły się na podejście biznesowe: nie wszystko, co jest zarobione, jest wydawane na transfery. Strategia jest ważniejsza niż wyniki krótkoterminowe, a sukces klubu jest szacowany przez sprawozdania finansowe nie mniej niż miejsce w tabeli.
Roma zajęła 24. miejsce w najnowszym rankingu Deloitte (najbogatszych klubów na świecie), a rok wcześniej wspięła się na 17. i wyprzedziła Mediolan po raz pierwszy. W 2018 r. Może wejść do pierwszej piętnastki - zadecydują o tym duże nagrody ligochemi-champion (80 mln euro - oczekiwane minimum) i wreszcie podpisany sponsor tytułu.
Przychody w tym roku powinny przekroczyć 250 milionów euro - o 130 milionów więcej niż w 2012 roku. Ale dopóki „Juve” (405 milionów) nie jest daleko.
„Własna arena to jedyny sposób, aby stać się globalną marką” - mówi Pallotta. James jest pewien, że nowy 52-tysięczny mężczyzna podniesie finanse do poziomu Juve, ale jest to mało prawdopodobne: żaden klub na świecie nie zarobi 150 milionów w dni meczowe. „Stadio Della Roma” zapewni 15-18 miejsc w rankingu Deloitte i zmniejszy uzależnienie od Ligi Mistrzów - ten cel jest bardziej realny niż rywalizacja finansowa z Juventusem.
W tym sezonie Serie A to najfajniejsze mistrzostwa w Europie.
Zdjęcie: Gettyimages.ru / Paolo Bruno, Gabriele Maltinti; REUTERS / Tony Gentile; twitter.com/ASRomaEN ; stadiodellaroma.com
Jaki sport pływa?